Martwienie się przypomina modlitwę o coś, czego nie chcesz się wydarzyć.
Dorastałem, będąc niepokojącym. Mógłbym z łatwością wymyślić najgorszy możliwy scenariusz dla każdej sytuacji, a następnie obrócić go w kółko bez końca, do tego stopnia, że zazwyczaj pozwoliłbym sobie na sparaliżowanie zmartwień. Wiedziałem, że ta skłonność do zmartwienia powstrzymuje mnie od pozwalania sobie na życie na jego pełny potencjał.
Kiedy zacząłem rozumieć i naprawdę wierzyć, że mamy moc kontrolowania naszych myśli i że nasze myśli to wibracje, które wpływają na to, czego doświadczamy w naszej rzeczywistości, byłem w stanie łatwiej zwrócić cykl zmartwienia. Stało się dla mnie jasne, że niepokój i obsesja na punkcie tego, co może się wydarzyć, przyciągnie tylko to, czego nie chciałem w moim doświadczeniu. Martwi się również, że nie polegałem na mądrości wszechświata i naprawdę wierzę, że źródło chce, żebym był szczęśliwy. Wiem na głębokim poziomie, że wszystko zawsze się ułoży. Wszystko dobrze.
Wszyscy mamy moc wyboru naszych myśli. Możemy dokonać świadomego wyboru, który chcemy czuć się dobrze. Gdy podejmiesz to zobowiązanie do siebie, znacznie łatwiej jest przekierować swoje myśli od martwienia się o przyszłość i skupienia się na chwili obecnej. Martwienie się po prostu jest zbyt złe, abyś to robił.
Zwierzęta przypominają nam o tym każdego dnia. Żyją w pełni w każdej chwili i zwracają całą swoją uwagę na to, co dzieje się w tym momencie, bez przemyśleń na temat przyszłości.
Zacznij dzisiaj. Zobowiązaj się do dziś, nie martwisz się. Możesz po prostu uzależnić się od tego, że jest to niepokojący sposób bycia!
Ingrid King
” Kierowco zwolnij
„To sezon – zrzucanie! »
Zostaw odpowiedź Anuluj odpowiedź
Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. wymagane pola są zaznaczone *
Komentarz *
Nazwa *
E-mail *
Pozostawiając komentarz, zgadzasz się z gromadzeniem danych przez tę stronę internetową
Polityka prywatności.
*
Powiadom mnie o komentarzach uzupełniających za pomocą e-maila. Możesz także subskrybować bez komentowania.
Δ